W języku polskim możemy znaleźć wiele słów, które nie tylko nieprzyjemnie brzmią, ale i są brzydkie, obraźliwe. Nasza mowa potoczna wykształciła ciekawe połączenia, które są dźwięczne, dziwaczne i przede wszystkim bezczelne. Używamy ich, gdy chcemy kogoś obrazić, zrobić mu na złość lub pokazać, jak bardzo nas zadziwia i odraża. W tym zestawieniu znajdziesz 10 najciekawszych, najśmieszniej brzmiących i jednocześnie najbardziej obraźliwych słów, których możesz użyć, gdy ktoś zajdzie Ci za skórę.
W tym artykule dowiesz się:
Buc
Słowo buc w niektórych regionach Polski oznacza uroczego, tłuściutkiego bobasa. Niestety w większości miejsc jest to słowo obraźliwe, którego używamy wobec osób zarozumiałych, niesympatycznych, lubiących złośliwości. Zwykle mówimy: ale z ciebie buc!
Obskurny
Słowo obskurny oznacza miejsce nieprzyjemne, w którym jest brudno, a my czujemy się niekomfortowo. Zazwyczaj używamy go do opisywania starych kamienic, zaniedbanych mieszkań, zawilgoconych piwnic czy nieużywanych magazynów. Jeśli ktoś powie nam, że nasz samochód lub pokój jest obskurny, to oj, możemy czuć się urażeni. Lepiej jednak zabrać się za sprzątanie, bo w tym słowie może się kryć ziarnko prawdy…
Nikczemny
W tym wypadku mamy do czynienia ze słowem bardzo elokwentnym, rzadko używanym, które ma pejoratywny wydźwięk. Zwykle stosujemy je do opisywania konkretnego człowieka. Przykładowo możemy powiedzieć, że mój szef to okropnie nikczemny człowiek. Będzie to oznaczało, że zasługuje na naganę, jest zepsuty, złośliwy, czeka na niego potępienie. Gdy ktoś powie nam, że jesteśmy nikczemni, powinniśmy zastanowić się, czy to zwykły hejt, czy może trafna diagnoza.
Konszachty
Większość osób zna powiedzenie mieć konszachty z diabłem, bo to właśnie z niego wywodzi się to słowo. Używamy go, gdy ktoś ma nieustanne szczęście, zdobywa najlepsze zlecenia, wszystko mu się udaje, nigdy nie przegrywa i ma powodzenie. Jego dobra passa nas zaskakuje i jednocześnie irytuje, mówimy więc, że ten gość ma chyba konszachty z diabłem.
Fetor
To słowo już podczas samej wymowy brzmi nieprzyjemnie. O fetorze mówimy w kontekście bardzo intensywnego, odrzucającego smrodu. Bardzo często fetor łączymy z rozkładającymi się ciałami, gnijącymi owocami, odchodami. Jeśli uważamy, że ktoś z naszego otoczenia nie dba o higienę osobistą i powinien wreszcie wziąć porządny prysznic, to możemy mu powiedzieć, że ciągnie się za nim jego własny fetor. Może to go trochę otrzeźwi.
Speluna
To bardzo obraźliwe określenie, którego używamy w odniesieniu do zaniedbanych miejsc, w których często przesiadują alkoholicy. Czasami nazywamy tak zaniedbane restauracje, podrzędne kawiarnie, podmiejskie puby lub zniszczone mieszkania, w których nikt nie sprząta, a po podłodze walają się resztki jedzenia, puste butelki po alkoholu i bliżej nieokreślone przedmioty. Jeśli chcemy komuś pokazać, co sądzimy o jego zaniedbanym domu, to właśnie wtedy nazwiemy je speluną.
Barłóg
W bezpośrednim znaczeniu barłóg oznacza legowisko niedźwiedzi lub dzików. Jednak większość osób zna jego przenośne znaczenie, które stosujemy w odniesieniu do niepościelonego łóżka, na którym znajduje się wymięta, przepocona pościel i zużyte ubrania. Barłóg nie tylko obraża, ale i ciekawie brzmi.
Dziad
W mowie staropolskiej dziad oznaczał schorowanego seniora, a z czasem ojca naszych rodziców. Obecnie to pogardliwe określenie, którego używamy wobec osób nie tyle starszych, co zaniedbanych, skąpych, noszących zniszczone ubrania, ponieważ nie mają potrzeby założyć czegoś czystego i schludnego. Dziadem może być zarówno kobieta, jak i mężczyzna. Nieważna płeć, a wygląd i zachowanie.
Dziwoląg
Tak określamy osoby, których nie potrafimy zrozumieć. Bardzo często mówimy tak o ludziach mających specyficzny gust, oryginalne pasje, zaskakujące upodobania. I choć słowo dziwoląg może też oznaczać podziw wobec czyjejś indywidualności, to przede wszystkim ma ono znaczenie pejoratywne.
Darmozjad
Zwykle mówimy tak o osobach niepracujących, które wykorzystują dobre serce swoich rodziców, przyjaciół i innych ze swojego otoczenia. Wolą manipulować i czerpać zysk, zamiast uczciwie pracować na własne potrzeby. W dosłownym tłumaczeniu oznacza to osobę, która je za darmo.