Savoir vivre w Chinach

598
tłumacz

Sztuka dobrego zachowania, czyli savoir vivre, jest zbiorem wzorców postaw zgodnych z etykietą i tradycją panującą w danym kraju. Znajomość owych zasad nie tylko pozwoli nam dobrze się zaprezentować, ale również uchroni nas przed nieprzyjemnymi sytuacjami i kompromitacją. Wiele państw znacznie różni się między sobą w sztuce savoir vivre, a to, co przyjęte jest w Polsce, może zostać nieprzychylnie odebrane za granicą. Jak wyglądają te zasady w Chinach? Na co należy uważać i jak wypada się zachować, odwiedzając ten azjatycki kraj?

Sztuka powitania

Dla wielu osób całkowicie normalne jest powitanie poprzez uścisk dłoni, a z bliższymi znajomymi przytulenie się, pocałowanie w policzek lub serdeczne poklepanie po plecach. Stosowanie tych zachowań w Chinach spotkałoby się z dezaprobatą, bowiem mieszkańcy tego kraju są przyzwyczajeni do powitań bezkontaktowych. Jeśli jest to dobrze nam znana osoba w podobnym lub młodszym wieku, należy skinąć głową w taki sposób, jakbyśmy chcieli wykonać potwierdzenie. Jeżeli naszym rozmówcą będzie osoba starsza lub zasługująca na duży szacunek (z uwagi na pełnioną rolę społeczną lub wysokie stanowisko zawodowe), wówczas należy jest ukłonić się tym głębiej, im starsza lub bardziej nobilitowana osobistość z nami rozmawia. Ewentualne próby kontaktu fizycznego sprowadzają się do podania dłoni, jednak zawsze powinny one wychodzić z inicjatywy strony chińskiej. Elementem powitania podczas rozmowy biznesowej jest wymiana wizytówek – tę najpierw przyjmujemy oburącz, zapoznajemy się z jej treścią (jeśli jest wypisane nazwisko, można je odczytać wraz z zajmowanym stanowiskiem i skłonić się po zidentyfikowaniu rozmówcy), a następnie oburącz wręczamy swoją wizytówkę.

Pierwszy kontakt

Powitanie to dopiero wstęp do faktycznego dialogu, podczas którego niezwykle istotne jest dobre pierwsze wrażenie. Mówimy tu nie tylko o schludnym ubiorze czy higienicznym wyglądzie, ale także o sposobie, w jakim się wyrażamy czy w mowie ciała. Istotną kwestią jest prowadzenie rozmowy – tę bowiem rozpoczynamy od osoby najstarszej lub najbardziej szacownej. Zwracając się do kogoś, używamy pełnego tytułu naukowego lub zawodowego, a następnie nazwiska – nigdy nie skracamy zwrotów do samego nazwiska, a tym bardziej do imienia. Jeśli dana osoba jest wysoce wykształcona, a jednocześnie zajmuje istotną pozycję zawodową, wówczas korzystamy z obu tytułów, np. „Panie rektorze Uniwersytetu Pekińskiego, profesorze Qifeng”. Podobnie jak przy kontakcie fizycznym, ewentualną inicjatywę do mniej formalnego zwracania się do siebie zostawmy Chińczykom. Rozmowę powinno się prowadzić na tematy neutralne, swobodne, takie jak sport, . Zaleca się unikania jakichkolwiek rozmów na temat ustroju panującego w Chinach, myśli komunistycznej, Tajwanu, łamania praw człowieka czy innych kontrowersyjnych dyskusji.

Prezenty i podarunki

Praktycznie każdy kraj Dalekiego Wschodu ma w zwyczaju częste obdarowywanie się podarunkami o różnej wartości; nawet zwykła wizyta u sąsiadki czy przyjście po raz kolejny w tygodniu w odwiedziny wiąże się z przyniesieniem prezentu. Nie inaczej powinniśmy postąpić w sytuacji, gdy zostaniemy zaproszeni na kolację lub spotkanie przez osoby z Chin. Dobierzmy prezent do rangi wydarzenia – jeśli będzie to uroczysta kolacja, wówczas warto zainwestować nieco więcej w upominki, jeśli jednak ma to być standardowe spotkanie towarzyskie, wystarczy skromny podarek dla gospodarza. Należy zwracać uwagę na to, jak się pakuje prezent: biały i czarny kolor mają negatywne konotacje (biały ze śmiercią, czarny z zagrożeniem). Szczęśliwymi kolorami dla Chińczyków jest czerwony (wliczając w to ciemne tonacje, jak np. rubinowy) oraz złoty. Wręczając prezent seniorom, spotkać się możemy z odmową, która podyktowana jest skromnością; wówczas należy nalegać i powołać się na wyraz szacunku wobec starszych, co dodatkowo zwiększy wdzięczność starszej osoby. Nie powinno wręczać się czteroelementowych zestawów, bowiem cyfra 4 uważana jest za pechową; zegarki również są wysoce niewskazane – kojarzą się one bowiem z odliczaniem czasu do śmierci.

Spożywanie posiłków

Zapewne każdy z nas słyszał o siorbaniu i mlaskaniu podczas posiłku, a nawet beknięciu jako forma podziękowania i wyrażania aprobaty za posiłek. Obraz ten jest nieco przerysowany, w dodatku ewentualne siorbanie i mlaskanie to domena Japończyków. Zwyczaje konsumpcyjne w Chinach są odmienne – posiłku nigdy nie należy dojadać do końca ani prosić o dokładkę, każdej podanej potrawy powinno się spróbować chociaż w najmniejszym stopniu, a wyrazy uznania zawsze się kieruje do kucharza (za wyśmienity kunszt kulinarny) oraz dla gospodarza (za doskonały zmysł organizacyjny). Posiłki można spożywać pałeczkami lub ręką, jednak starajmy się nie prosić o widelec; inną sprawą jest fakt, iż stosunkowo niewiele gospodarstw taki sztuciec posiada. Nie bójmy się za to prosić Chińczyków o naukę jedzenia pałeczkami – wiedzą oni, że „ludzie z Zachodu” mogą mieć z tym problem i chętnie, cierpliwie wytłumaczą prawidłowy sposób konsumpcji.

Pojęcie „utraty twarzy”

Powszechnym pojęciem, zarówno w życiu prywatnym jak i biznesowym, jest „twarz” rozumiana jako honor, godność, reputacja społeczna. „Utrata twarzy” wśród Chińczyków jest wyrazem pohańbienia, powodem do wstydu, a niekiedy i gniewu. Sytuacji, w której osoby z Chin mogą poczuć utratę twarzy, jest wiele: zażartowanie sobie z zachowania lub wyglądu, wytknięcie komuś przywary (np. skąpstwa, nieszczerości) czy niezachowania hierarchii. Dla „ludzi z Zachodu” normalne może być żartobliwe dokazywanie, przyjacielska wymiana uszczypliwości czy powitanie kobiety przed mężczyzną, jednak w Chinach narażamy się na urazę. Warto zatem zwrócić uwagę co i do kogo mówimy – o wiele lepsze będzie zachowanie milczenia, które w Chinach nie jest niczym nadzwyczajnym, niż lekkomyślne dowcipkowanie. Dzięki temu unikniemy niezręcznych sytuacji, które mogą skończyć się osłabieniem kontaktu, a nawet zerwaniem współpracy czy znajomości.

Rate this post